Apokalipsa. Zegary czasu obozowego

Na wprost, otwiera się przed tobą APOKALIPSA. Najpierw jednak spójrz w lewo: górą biegnie tekst Zbigniewa Herberta: „Ocalałeś nie po to aby żyć – masz mało czasu – trzeba dać świadectwo”. Ten tekst podaje ci klucz do ekspozycji, tłumaczy jej genezę. 

Obok duża plansza scenografii Kołodzieja do oratorium Hindemitha pt.: „Matheusz Maler”. Dramatyczne obraz Grünewalda z XV wieku, z niedoścignionym wyrazem cierpienia na twarzy ukrzyżowanego Chrystusa, a obok wmontowany w planszę werk na pół stopionego zegarka – budzika znalezionego w ruinach krematorium. (02)

Teraz przeczytaj list napisany do ciebie – do każdego odwiedzającego. Spróbuj zastosować się do prośby autora i CZYTAJ słowa narysowane przez Mariana Kołodzieja, numer 432. 

Obok rozpięty na drutach kolczastych, jak na papierze nutowym tekst tragiczno-ironiczny najpopularniejszej w obozie piosenki: „Im lager Auschwitz war ich zwar”, z tanecznym refrenem „oj ra li, oj ra ral”.

Za „LISTEM OD STAREGO CZŁOWIEKA” plansza z tarczą zegara, ukazującą czas biegnący okrutnie po tarczach strzelniczych. Po raz pierwszy pojawia się tu symbol powtarzający się w całej ekspozycji: ludzka sylweta wycięta w drewnie, taką nosili żołnierze na ćwiczenia wojskowe, gdy uczyli się strzelać do celu. Takim celem w obozie zagłady był CZŁOWIEK – także numer 432. Ta tarcza strzelnicza to również ZEGAR,  zamiast godzin pojawia się twarz Kołodzieja, zmieniająca się wraz z upływem czasu obozowego – początkowo młoda, stopniowo naznaczona coraz większym cierpieniem.